|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mordziak
Dołączył: 07 Sty 2008
Posty: 140
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rybnik/Zamyslow
|
Wysłany: Pią 17:22, 07 Mar 2008 Temat postu: 25 kolejka FGE : Utex Row Rybnik - PKM Duda PWSZ |
|
|
Jutro najwazniejszy mecz sezonu od tego meczu waza sie losy na ktorym miejscu wyladuje Utex Row Rybnik przed play offami.Na jutrzejszy mecz klub kibica przygotowal wspanialom oprawe.Ja niestety jej nie zobacze bo choroba mnie zlapala.Po ostatnim meczu w poznaniu naszym zawodniczkom musial sie poprawic humor po wygranej i wrescie przeskoczyli pechowa liczbe 13 wiec teraz musi byc lepiej.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
MarcinekROW
Dołączył: 13 Sty 2008
Posty: 54
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Pią 19:59, 07 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
no musi być lepiej kurde a Ty bier szalik na kark i na meczyk, a sie chorobie nie daj!!!
|
|
Powrót do góry |
|
|
mordziak
Dołączył: 07 Sty 2008
Posty: 140
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rybnik/Zamyslow
|
Wysłany: Pią 20:19, 07 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Bardzo chetnie bym poszedl ale duzo znajomych chodzi na mecz z roboty a nie chce miec przesrane ze na mecze chodze a do roboty nie.Jestem ciekwe czy bedzie mama od H. Merideth.i czy bedzie kibicowac tak jak w Poznaniu.A mam do was prosbe KIBICE ryczcie tez za mnie ja juz od 18 bede zyl meczem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
mordziak
Dołączył: 07 Sty 2008
Posty: 140
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rybnik/Zamyslow
|
Wysłany: Sob 20:02, 08 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Mozna powiedziec ze mecz z Lesznem to zenada.Aby wygrywac po 3 kwartach i przegrac 10 punktami.A najlepsze jest to ze w 4 kwartcie dopiero po nie calych 6min dopiero trafily pierwszego kosza SKANDAl.Co sie dzieje z naszymi zawodniczkami??Widac ze brakuje Agnieszki bo ona umiala uspokoic gre.A tak wogole nie mam slow.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ozi
Dołączył: 23 Sty 2008
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ROW Rybnik
|
Wysłany: Wto 13:11, 11 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
Cytat: | Bez formy, bez pomysłu
Rybnickie koszykarki straciły formę, którą imponowały w pierwszej części sezonu.
Koszykarki UTEX–u ROW Rybnik przypomniały sobie, co znaczy smak zwycięstwa. Po serii pięciu kolejnych porażek (trzy ligowe i dwa w pucharze CEWL) nasze zawodniczki w ubiegłą środę odniosły wreszcie pierwsze od 16 lutego zwycięstwo. Niestety radość w naszej drużynie trwała zaledwie trzy dni, gdyż w ubiegłą sobotę po fatalnej wręcz momentami grze, przegrały już czwarty z rzędu mecz we własnej hali!
Zatańczyła na obręczy
W środę, 5 marca rybniczanki prezentujące ostatnio słabszą formę, pełne obaw wyjechały do Poznania na pojedynek z tamtejszym AZS–em, który w ligowej tabeli plasował się tuż za naszą drużyną. Początek tego meczu zdawał się potwierdzać te obawy, jednak ostatecznie dzięki dobrej grze Marquetty Dickens, ROW przegrał pierwszą kwartę tylko 12:15. Druga kwarta to w dalszym ciągu wyrównana walka zakończona remisowo, co w efekcie dało na przerwę prowadzenie poznanianek 29:26. Początek drugiej połowy spotkania to dominacja naszej drużyny, która w pewnym momencie wyszła już na sześciopunktowe prowadzenie. Ostatecznie przed ostatnimi dziesięcioma minutami tego pojedynku ROW prowadził 43:40. Ostatnia kwarta to był prawdziwy horror. Poznanianki na 17 sekund przed końcem meczu odzyskały jednopunktowe prowadzenie. 12 sekund później celnym trafieniem odpowiedziała jednak Nikita Bell i zrobiło się 57:56 dla rybniczanek. Gospodynie miały niecałe 6 sekund na przechylenie zwycięstwa na swoją stronę. AZS zdołał przeprowadzić akcję, jednak piłka po ich rzucie w ostatniej sekundzie meczu jedynie zatańczyła na obręczy i to rybniczanki po tym meczu mogły się cieszyć ze zwycięstwa.
Rosnąca przewaga
Niestety w sobotę, 8 marca już nie było tak dobrze. Nasze zawodniczki tego dnia podejmowały we własnej hali Dudę Leszno i zwycięstwo w tym meczu miało im otworzyć drogę nawet do trzeciego miejsca w ligowej tabeli. Początek spotkania zdawał się potwierdzać przypuszczenia, że będzie ono niezwykle wyrównane i emocjonujące. Przez pierwsze cztery minuty trwała walka kosz za kosz. Później jednak nasze koszykarki objęły prowadzenie 12:6 i trener leszczynianek wziął czas. Przyjezdne złapały oddech i w dwie minuty zdołały odrobić straty do dwóch puntów (12:10). Ostatecznie jednak pierwszą kwartę wygrał ROW 15:10. Po krótkiej przerwie przewaga naszej drużyny rosła z minuty na minutę. Na 25 sekund przed końcem pierwszej połowy sięgała ona już nawet trzynastu punktów (31:18 ) i wydawało się, że rybniczanki kontrolują wydarzenia na parkiecie i spokojnie dowiozą zwycięstwo do końca meczu.
Nieruchomy słup
Po zmianie stron wszystko się jednak zawaliło. Pierwsze punkty wprawdzie zdobyła Magdalena Skorek, jednak potem leszczynianki w pięć minut zdobyły pod rząd 12 punktów i zbliżyły się do naszej drużyny na jedno oczko (34:33). ROW pod koniec trzeciej kwarty złapał jeszcze raz oddech i głównie dzięki nie schodzącej z parkietu ani na chwilę Skorek, odskoczył Dudzie na dziewięć punktów (47:38 ). Chwilę później jednak już czwartą trójkę w tej kwarcie rzuciły leszczynianki i przed ostatnimi dziesięcioma minutami na tablicy widniał wynik 47:41. Początek ostatniej odsłony tego meczu obnażył wszystkie braki w naszej drużynie. Kolejna trójka Dudy, pięć akcji za dwa punkty i w połowie tej kwarty zrobiło się 54:47 dla zawodniczek gości! Trener ROW–u – Mirosław Orczyk wziął w tym czasie dwie przerwy na żądanie, jednak niewiele z nich wynikało. Rybniczanki nie miały zupełnie pomysłu, jak przeciwstawić się rywalkom, trener Orczyk bezradnie biegał wzdłuż linii bocznej boiska, a grupa leszczyńskich kibiców zaczęła powoli głośno świętować zwycięstwo w tym meczu. Fatalnie w tym czasie grały Amerykanki Nikita Bell i Hollie Merideth. Pierwsza wręcz raziła nieskutecznością (w całym meczu dwa celne rzuty z gry na czternaście prób i jedno trafienie na cztery próby z osobistych), a druga pełniła pod koszem funkcję nieruchomego słupa. Ostatecznie spotkanie zakończyło się zwycięstwem Dudy 62:52, a w naszej drużynie na pochwałę zasługują jedynie Skorek i Minja Siljegovic.
Chore grają, zdrowe siedzą
Orczyk po meczu jak zwykle tłumaczył porażkę brakiem sił i zdrowia Amerykanek. Tymczasem na ławce rezerwowych siedziały zupełnie zdrowiutkie Edyta Błaszczak i Joanna Górzyńska–Szymczak, które ani na sekundę nie zostały wpuszczone na parkiet... W sumie tego dnia w barwach ROW–u zaprezentowało się jedynie sześć zawodniczek! Powody porażek naszej drużyny zdają się być więc inne: słabiutka od dłuższego czasu gra w ataku, brak asekuracji przy rzutach rywali za trzy punkty, fatalna skuteczność rzutów osobistych i eksploatowanie do bólu coraz słabiej grających Amerykanek. Przed zbliżającymi się play–offami nie wróży to najlepiej.
Teraz Gorzów
Ostatni mecz rundy zasadniczej rybniczanki rozegrają 19 marca w Gorzowie z tamtejszym AZS–em. Gorzowianki są ostatnio na fali, wygrały ostatnich siedem meczów ligowych i trudno spodziewać się, aby nasza drużyna była w stanie nawiązać z nimi walkę. W przypadku porażki ROW–u, spadnie on najprawdopodobniej na szóste miejsce w tabeli i w play–offach zmierzy się z drużyną zajmującą trzecią lokatę. A tą drużyną będzie... AZS Gorzów.
INEA AZS Poznań – UTEX ROW Rybnik 56:57 (15:12, 14:14, 11:17, 16:14)
ROW: Marquetta Dickens 18, Minja Siljegović 17, Nikita Bell 11, Hollie Merideth 6, Magdalena Skorek 5, Olena Proszczenko 0.
UTEX ROW Rybnik – PKM Duda PWSZ Leszno 52:62 (15:10, 17:11, 15:20, 5:21)
ROW: Marquetta Dickens 12, Hollie Merideth 11, Magdalena Skorek 11, Minja Siljegovic 10, Nikita Bell 5, Olena Proszczenko 3.
Łukasz Kozik |
Ostatnio zmieniony przez Ozi dnia Wto 13:12, 11 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|